Share Week 2015





Post pojawił się, bo zalazłem ciekawą opcję w internetach i postanowiłem wziąć w niej udział. Co to w ogóle jest za akcja? Polecam trzech autorów, którzy mnie inspirują, których cenię najbardziej. Jest to tylko i wyłącznie moja subiektywna ocena. Całe te przedsięwzięcie wymyślił i organizuje Andrzej Tucholski z bloga jestkultura.pl kolejny już rok z rzędu. Świetna inicjatywa, bo uważam że znaleziskami, swoją opinią i w ogóle wszystkim należy się dzielić z innymi. Na szczęście zauważyłem w porę, bo dzisiaj akurat jest ostateczny termin dostarczania swoich propozycji. Jak zwykle, całe życie na krawędzi. Blogi przeze mnie wymienione są genialne i uważam, że warto je czytać. O tym zresztą szerzej pod spodem - każdy z osobna zasługuje na porządniejszy opis. Na pewno się na nich nie zawiedziecie. Przyznam się również szczerze, że moja przygoda z blogosferą dopiero się zaczyna i nie znam jeszcze dobrze tego środowiska. Powoli się z nim zapoznaję. Powoli uczę się jak pisać. Czytam jednak sporo, regularnie chyba z 10 blogów a co jakiś czas kolejne kilka różnych. Staram się oraz mam nadzieję, że uda mi się jakoś wbić do tego grona. Do bycia czytanym przez kogoś, przez zdecydowanie większą ilość kogoś. Może nawet tak jak pozycje pod spodem. Zapowiada się zatem co najmniej ciekawie ;) Z pośród ogromu genialnych twórców piszących o zielonych wściekle śpiących ideach, sraniu na klatę przez arabów, kolorowych kucykach pony, problemach dzieci w szkole, bitwach między rodzicami, poradach, pieniądzach, seksie, życiu ogólnie - wybrałem swoich doskonałych.

Zaczynamy!


#1 Volant z volantification.pl

Absolutny wzór, mistrzu, guru, przenajwszystko. Styl pisania, tematy, sposób na życie - całość godna naśladowania. Sarkazm - jedno ze słów kluczy bloga. Dosadnie, szczerze, wybitnie. Uważam, że większość osób piszących może zazdrościć autorowi tego w jaki sposób opisuje wybrane przez siebie zagadnienia czy problemy. Inspiracja ponad wszystko. Dobra, koniec tego bezpośredniego słodzenia. Po prostu warto zwrócić uwagę na tego Pana.

Poza tym wygrana w tegorocznym konkursie Onetu na najlepszy blog w kategorii lajfstajl, świadczy sama za siebie o ponadprzeciętnej jakości. Całkiem słuszny wybór drogie jury ;)

Przyznam się, że niektóre teksty wywarły na mnie ogromny wpływ. Powiedziałbym nawet, że zmieniły nieco spojrzenie na rzeczywistość. Moja osobowość dostała porządny mentalny wpierdol, po to bym kiedy już się otrząsnę - spojrzał w końcu na życie otwartymi oczami. Jestem w szoku, jak wielką karierę można zrobić na blogowaniu. Dla mnie to już by był ogromny sukces i nie pragnąłbym jeszcze... Chyba, bo w życiu jest tak, że jak już się ma dużo to chce się więcej. Najlepsze jest jednak to, że z dnia na dzień Volant właśnie tak ma. Jest co raz lepszy.

Pierwszy raz kiedy trafiłem na tego bloga, początkowy efekt "wow" utrzymywał się jeszcze przez dobre trzy godziny - tyle bowiem zajęło mi przerobienie losowych tekstów, tyle bowiem wystarczyło mi sił do ciągłego czytania. Dzieje się tak za każdym razem kiedy klikam zakładkę do Volanta.

http://volantification.pl/

#2 Malvina Pająk z malvina-pe.pl

Prawie, że równie dobrze co numer jeden. Zupełnie odmienny styl, równie urzekający (nie jestem pewien czy to dobre słowo). W sumie jedyne czym autorka tutaj lekko przegrała to ilość tekstów, które chciałbym przypisać sobie. Chciałbym - mało powiedziane, ja o tym marzę. Chociaż z drugiej strony... kiedyś uda mi się napisać równie dobrze, zupełnie po swojemu.

Podoba mi się w autorce, że jak nikt inny wie kiedy rzucić "kurwą". Robi to w tak idealnych momentach, że wybrane zdania można czytać po kilka razy. A bawią cały czas tak samo, a i po czasie można inaczej je interpretować. Ciekawe zjawisko. Specyficzne spojrzenie na świat. Bardzo mocno ugruntowane, co jest cholernie pożądaną cechą. Ta kobieta wie czego chce, dla takich właśnie faceci gotowi są poświęcić wszystko. Dobra robota, także godna naśladowania. Gdyby tak wziąć z 25% od Volanta, z 25% od Malviny, dodać 50% swojego stylu opartego na absurdzie - wyszedłby bloger idealny. Do tego właśnie dążę. Wspomniany absurd (głupota w sumie też), jest tym czego mi trochę brakuje. W każdym razie - polecam. Tak bardzo Malvina zasługuje na jeszcze więcej wyświetleń przez doceniających jej pracę czytelników na poziomie.

http://malvina-pe.pl/

#3 Paweł Opydo z zombiesamurai.pl

Przede wszystkim wyróżnienie za oprawę techniczną swojego bloga. Tak powinno się dbać o swoją perełkę. Świetna robota, nic tylko pozazdrościć. Oczywiście tematy i styl także na wysokim poziomie. Porywają, zwracają uwagę na problemy, świetnie się czyta teksty. Wszystko to składa się na solidną trzecią pozycję. Tak bardzo chciałbym kiedyś trafić na "Reading List" Pawła...

Widzicie? Na tym blogu jest wszystko czego trzeba. Jest tak intuicyjne i dobrze wyglądające, że nawet nie czytając, docenia się autora. Najlepsze jest to, że gdy tylko już coś tam się jednak przestudiuje, satysfakcja tylko rośnie. W zastraszającym tempie wręcz. Kreatywne pomysły Pawła napawają natchnieniem. Tematyka jest tutaj za to zupełnie inna, a taka też mnie interesuje. Coś tam o muzyce, o technologii, o wydarzeniach ze świata. Świetny dobór "pisarskiego repertuaru". Szczerze polecam!

http://www.zombiesamurai.pl/

***
Ogromny szacunek dla Andrzeja (jestkultura.pl), za ogrom pracy jaki musi włożyć przy tej całej akcji. Bez problemów również i tego bloga mogę śmiało polecać!

Krótko o podanych wyżej autorach, ponieważ sami musicie ich lepiej poznać. Każdy z nich bez wątpienia na to zasługuje. Wybór jak dla mnie oczywisty. Poza tym, wskazałem na faktycznie popularne blogi, więc nie tylko ja tak sądzę. Autorzy nie bez powodów cieszą się tak wielkim uznaniem. Są zwyczajnie w świecie najlepszymi z najlepszych. Wbijajcie tam, nabijajcie im ale pamiętajcie też przy tym wszystkim o mnie! :)

Niech ktoś jeszcze poleci gdzieś mojego...




Komentarze

Popularne posty