Sztuczna inteligencja



Na sam początek, jeszcze nie zaczynając tematu z nagłówka, chciałbym zwrócić uwagę na nowy układ bloga. Wydaje mi się nieco praktyczniejszy niż poprzedni, ale gdybym się mylił, proszę o Twoją osobistą opinię. Tyle.

***

Wracając do tytułowej myśli. Brzmi górnolotnie, jeżeli ktoś jednak nastawia się na poruszenie zagadnienia bardziej ambitnie i poważnie, lepiej będzie jak wyjdzie z bloga zawczasu.
Wyobraźmy sobie zatem biorobota (tzn. niezwyczajny robot, który ma ludzkie narządy, ludzką tkankę, i inne takie upodabniające go do człowieka). Kiedyś, za może 200 może 1000 lat, będzie to możliwe. Maszyny będą inteligentne. Prawdopodobnie też, będą spełniały swoje wszelkie zachcianki. Da radę, nie da - nieważne. Pogdybajmy sobie.



Załóżmy, że technologia rozwinęła się aż tak. A co by było gdyby maszyna była zdolna do prokrastynacji? Ciekawa sprawa.

- R2D2 przynieś mi piwo.
- Jutro...
- Jak to kurwa jutro?!

Tak by się dziwnie działo.

A co by było gdyby biomaszyna była zdolna do koprofilii? To dopiero wizja świata. Nie wiem jak Wy, ale ja nie chciałbym żyć w tych czasach. No bo wyobrażam sobie to mniej więcej tak:

- C3PO co to za gówno na pralce?
- Taki fetysz...
- CO?!

Mózg rozjebany.


Komentarze

  1. Biorobot zdolny do masturbacji.
    Wracasz do domu a w pokoju zastajesz JuHC-32[CM] z pudełkiem smaru nieopodal, który przegląda magazyn majsterkowicza i naoliwia sobie trybiki.
    Przyszłość rysuje się w jasnych barwach!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty