Jakby wszystko - PUF - nagle minęło...




           Przyjdź do mnie, poleżymy i posłuchamy muzyki. Tak po prostu. Tej smutnej, żeby wyleżeć żale. Co Ty na to? A później puścimy coś wesołego i potańczymy. Jakby wszystko - PUF - nagle minęło. Czy to nie idealny scenariusz na teraz? Pozwolimy sobie na odrobinę szaleństwa. Ale tylko takiego jakie przyjdzie nam spontanicznie pod wpływem chwili. Jak kiedyś, pamiętasz? Ja już prawie nie. Marzy mi się Portishead. Wiem, że Ty nie za bardzo lubisz. Mi też wspomnienia nie pozwalają odpocząć. To może chociaż Oasis? Dziś pewnie nie będzie już neutralną nutą. Ciekawe ile potrafilibyśmy wytrzymać, zanim nas rozniesie natłok i chaos emocji. Dźwignąłbym żeby ponownie to przeżyć. Dziwna sprawa. Czy to już masochizm? Według mnie warto. Nie oszukuj się, Tobie też tego brakuje. Świeczki, zapach świeżo wyciskanych pomarańczy, małe łóżko, ulubione kawałki w głośnikach, wspólne synestezje kiedy za oknem burza. I było ciepło. Kiedyś miałem nawet wrażenie, że nasze sny się mieszają we wspólne magiczne chwile. Teraz jesień, chłodne wichury targają uczuciami. Zawsze cieszyłaś się kiedy mówiłem do Ciebie w ten sposób. Choć Cie to nieco śmieszyło. Podobno do nikogo innego tak nie potrafiłem. Dzisiaj staram się przypomnieć jak to się robi. Kiedy nie ma okazji na tego typu rozmowy, człowiek zapomina języka zauroczenia. Tęsknię. Tak bardzo. Sam już jednak nie wiem za czym dokładnie. Za Tobą czy może osobą, z którą będzie podobnie? Tęsknię do tamtych dni. Spijałem wtedy każdą chwilę. Bardzo dokładnie, by wykorzystać ją do cna. Na każdą nową cieszyłem się jak dziecko. Było tak beztrosko. Spotykać się z innymi? Żaden problem. Przeżyć z nimi nockę cały czas się śmiejąc? Wspominam miło, przez chwilę, bo pamiętam coś zupełnie innego. Tęsknię do tamtych chwil. Nie wczorajszy obraz przed oczami a te wieczory obok Ciebie. Co jeżeli to właśnie było prawdziwe, a ja puściłem? Co jeżeli wszystko inne będzie tylko nędznym substytutem? Czekam, może się doczekam.
Wiem tylko, że wszystko się zmienia, coś jest, a później tego nie ma.

             Przyjdź do mnie, poleżymy i posłuchamy muzyki. Tak po prostu. Tej smutnej, żeby wyleżeć żale.
Co Ty na to? A później puścimy coś wesołego i potańczymy. Jakby wszystko - PUF - nagle minęło...


Komentarze

Popularne posty