Pfff... też mi afera





Żyjemy w kraju, gdzie niestety ale większość dzieje się "za naszymi plecami". Ustawy przechodzą bez wiedzy społeczeństwa, a nawet jeżeli jakimś cudem dowiemy się o planowanych zmianach, mimo naszych próśb, sprzeciwień, pochodów, strajków i wrzasków - politycy robią po swojemu. Jest jak jest, nie dzieje się dobrze. Pfff... też mi nowość.

Wiedzieliśmy już o przekrętach kierującymi rządem RP. Każdy też powinien zdawać sobie sprawę z wszechobecnej korupcji. Pieniądz rządzi światem nie od dziś. Szczerze mówiąc, wyciek akt prokuratury z afery podsłuchowej za wiele nowości nie ujawnia. A przynajmniej mnie to wielce nie zaskakuje. Teraz po prostu wiemy nieco więcej o tym przede wszystkim KTO i jak było na prawdę, bo sami możemy przeczytać zeznania. Widać również mniej więcej jak działa aparat polskiego sądownictwa. A że działa chujowo także było wiadome.

Ciekawa sprawa jak dla mnie, wyszła tylko z Kulczykiem. Niespodziewanką nie jest, ale potwierdza pewne stereotypy. Zwłaszcza o tym, że żeby być bogatym trzeba się nakombinować. Często nie zgodnie z prawem lub moralnością i tak dalej. Nie wiem czy prawo w tym przypadku zostało złamane. Biznesmen może się zwyczajnie dogadał. Ech... interesy to ciężka sprawa. Nie powinno się na pewno przy robieniu ich, działać na niekorzyść Państwa. Oby wszystko wyszło na jaw i jakoś zostało uregulowane. Założę się też, że w tym przypadku największą uwagę przykuje fakt o jego córce. Co podobno oddała się innej grubej rybie właśnie w celu pozałatwiania biznesowych spraw. Czemu akurat to? Bo oscyluje wokół seksu? Bo to oburzające? I co z tego się pytam. Jak takie zachowania mają pomagać i wyrzutów sumienia nikt z nich nie ma, co nam do tego? Niech sobie robią co chcą, byle nikt nie wpieprzał się tym w moje sprawy. Pośrednio, bezpośrednio, jakkolwiek byle nie szkodząc ogółowi. Polacy to niestety wścibski naród i pewnie będą po Kulczykach jechali za to równo. A są przecież gorsze rzeczy. Założę się, że większość z nas, za jedną noc mogłaby się seksić za grube miliony.

Wracając do tematu, przyznam się szczerze, że za wiele dokumentów nie poczytałem, ale już jestem przekonany, że władza z tym wszystkim dużo nie zrobi. To tylko kolejna afera. Jest szum, ból dupy, wielkie halo. Później, tak jak i z każdą poprzednią wielką farsą - wszystko umilknie. Skończą gadać o tym media, bo jak zwykle znowu coś się stanie, coś co przyćmi dzisiejsze wydarzenia.

Fakt faktem, Pan Zbigniew Stonoga, który jest odpowiedzialny za cały "wyciek" i aferę, skompromitował nieco Polskę na arenie międzynarodowej. Ale czy już wystarczająco nie zniechęcamy pozostałych państw europejskich do siebie? Przepraszam, on tylko ujawnił jak nasi przedstawiciele w państwie nas kompromitują. Skupmy się jednak w dalszej części na owym dziennikarzu. No nie spodobało mi się jego zachowanie. Nie, że źle robi udostępniając kolejne tomy akt. Bardzo dobrze, że prawda wychodzi na jaw. Mamy prawo o tym wiedzieć, choć prokuratura akurat nie powinna do tego dopuścić. Aczkolwiek winni są raczej sprzedawczyki wydający pliki. Nie ważne. Ważne by na korzyść społeczeństwa.

W każdym razie, Pan Zbigniew o wiele lepiej załatwiłby sprawę, gdyby wypowiadał się sensowniej.
Ja rozumiem, że emocje, nerwy i natłok pretensji. Wystarczyłoby jednak publikować i komentować. Po co te obrażanie dziennikarzy i rządu? Są jacy są, według mnie jednak nie trzeba się do nich upodabniać. Nie wiem jak Was, ale mnie jego wypowiedzi zniechęcają. Czy to do słuchania go, czy do interesowania się całym wydarzeniem. Jak słyszę, że wyzywa polityków od skurwysynów, wrzucając wszystkich do jednego wora, to po prostu stwierdzam, że facet sam nie do końca ma poukładane w głowie. Może i ma rację, ale co z tego? Nie przysparza mu to w każdym razie pozytywów. Zresztą obrazić jest dużo łatwiej niż używać sensownych argumentów. Takie to normalne.

Przed chwilą przeczytałem nagłówek na jednym z portali: "Antysystemowiec Stonoga chce przejąć ludzi Kukiza. Daje miliony na kampanię." Uważam, że jak będzie miał poparcie to jedynie debili, którzy pójdą za nim na przemarsze, nie do końca wiedząc co robią i po co. Ludzie, którzy słyszą a nie słuchają, nie myślący do końca inteligentnie. Ci sami właśnie co głosowali na Kukiza. Swoją drogą pewnie i tak za długo nie pochodzi. Pewnie przyjdzie do niego jakiś pan od samobójstw. Jakby nie było, podpadł wielu ludziom.

Facet wystrzelił jak guma z gaci. Ma już 450 tysięcy lajków na swoim funpage'u a reprezentuje sobą nie tylko pragnienie wymierzenia sprawiedliwości (w słusznej wierze, to akurat nawet popieram), ale i brak profesjonalizmu oraz kultury. Ktoś zapyta po co kultura? Jak tu być kulturalnym, w obliczu tak wielkiego skandalu? Bo tak kurwa powinno być ;)

Widzicie... chciałbym wierzyć, że to coś da. Chciałbym żeby zmieniło się na lepsze. Żeby odpowiedzialni za oszustwa, kradzieże i tym podobne, poszli siedzieć najlepiej. Na kilka lat do Guantanamo. Powoli jednak tracę w to wszystko wiarę. Nie za bardzo mam siły polegać na polskich organach sprawiedliwości czy władzach w kraju. Dobrze, że chociaż to pokazuje co się dzieje pod stołem. Może cała ta sytuacja wpłynie na przyszłe wybory naszego społeczeństwa. Szkoda tylko, że te też często okazują się głupie.

Śmieszy mnie zachowanie niektórych polityków i dziennikarzy. Jeszcze dobrze się wszystko nie wyjaśniło ale oni już wiedzą najlepiej. Osądzają, oskarżają, mącą jak tylko się da. Jak to mają w zwyczaju. Pewno pod przykrywką afery, kiedy oczy narodu będą zwrócone właśnie na nią, znowu przepchnie się jakaś szkodząca pierdoła tak by nikt jej nie zauważył. Sporo się dzieje ważniejszych spraw, na które trzeba reagować od razu ale my zajmujemy się skandalem, kiedy obok dochodzi do prawdziwych tragedii.

Reasumując: poczekaj, przemyśl - reaguj jesienią. Z rozsądkiem, nieco lepiej niż w maju. A teraz zajmij się sesją albo czymś co tam akurat masz do roboty.


Komentarze

Popularne posty